🦮 Dzisiaj Zaproszę Mamę Do Stołu

Moja rodzina z Lwowa dotarła do nas i jest bezpieczna, poproszę mamę, żeby poszła dzisiaj się dowiedzieć więcej. 28 Feb 2022 Nie należy do stołu siadać w slipach, bo goły biesiadnik wśród innych, normalnie ubranych sprawia niezbyt apetyczne wrażenie. Córka oczywiście, ale oczywiście także infant j0000008RSB6v21_000tp006 infant domu powinni w miarę możności odciążać mamę, zwłaszcza pracującą poza tym zawodowo, w domowych zajęciach. Łączność daje się należycie utrzymać tylko między szczytami. W dolinach jest kiepska. Przeszkodę stanowi jonizacyjne działanie atmosfery i stała ekranizacja fałd terenowych. Wiedzą o tym wszyscy radiotelegrafiści i od zmroku do świtu rezygnują z posługiwania się mikrofonem. Przechodzą na klucz, jakkolwiek i to nie jest łatwe. pOWIEDZ TO PO NIEMIECKU: 1.Powiedz że dzisiaj idziesz na zakupy 2.zapytaj mamę czego potrzebujecie. 3.zapytaj panią Seitiz dokąd idziecie 4.Pani Seitiz mówi że idzie do piekarni, a następnie do supermarketu 5.powiedz, że w twoim mieście jest sklep spożywczy, ale nie ma supermarketu 6.Powiedz że idziesz do supermarketu i że kupiszpaczke cukru, dwa kubki jogurtu i karton mleka. Warszawa zaproszę dziś -bez sponsoringu! PrettyMaX VF. Mężczyzna · bez brzucha,podobno przystojny. Dojadę do Pani/Pary ze stołem do masażu I olejkami Zaproście mnie do stołu – singel Elżbiety Wojnowskiej, wydany w 1974 nakładem wytwórni płytowej Polskie Nagrania „Muza”. Utwór do tekstu Włodzimierza Szymanowicza skomponował Henryk Alber. Na singlu zamieszczono także utwory „Wycieczki w głąb własnego snu” oraz „Życie moje”. Twoje święto dziś mamo, więc ci z serca chcemy dać. Garść poziomek, garść malin, leśnych jagód pełen dzban. Bądź pogodna, bądź jasna, najpiękniejsza z wszystkich mam. Bądź promienna, bądź nasza, każdy niech swą mamę ma. Słońce wcześniej dziś wstało, ono też ci pragnie dać. To teraz Wam zdradzimy jakie u nas nowiny!!! Co prawda mama odcięła pępowinę jak poszedłem do przedszkola, ale dzisiaj puściłem mamę ze smyczy, żeby Dostawki niezależne do stołu stół z dostawkami. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 399, 00 zł. zapłać później z. sprawdź. 411,99 zł z dostawą. Produkt: Dostawki do stołu Metalovnia 001 czarne. 344 views, 10 likes, 1 loves, 0 comments, 3 shares, Facebook Watch Videos from Wood Forms - Wood & Resin Design: A czy Ty posprzątałeś już dzisiaj swój stół? 樂 Nie bez powodu zadajemy Ci to pytanie, Ukochana ma tak to znowu ja H A ENie zapomnij mnie przecież kocham cię H A EGdyby stało się coś złego A EGdybyś poszła z mym kolegą A ENie obwiniaj się nie opuszczaj mnie H A E. Tu potrzeba twardych ludzi E Zaśniesz to się nie obudzisz A ENigdy nie daj się zaskoczyć ECeluj w głowę nie patrz w oczy A E. Od pola do stołu: Dzisiaj mnie znowu zaniosło 80 views, 6 likes, 1 loves, 1 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Kuchenny bodhisattwa. Dzisiaj mnie znowu zaniosło | By Kuchenny bodhisattwa. b5z33. A A A Drodzy Rodzice, Opiekunowie W tym trudnym czasie rytm dnia całej rodziny uległ zmianie. Szczególnie dotyka to dzieci, które są pozbawione niezbędnej ilości ruchu i wrażeń sensorycznych. Jeśli chcielibyście porozmawiać, to zapraszam do kontaktu telefonicznego pod numerem 503-026-815 w godzinach 11 – 13 lub mailowego na adres magdawalicka@ Serdecznie pozdrawiamMagda Jankowska Poniedziałek Witajcie Zające, Koty i Lisy! „Ruch to zdrowie”- zapraszam do ćwiczeń ogólnorozwojowych z plastikową butelką: unieście butelkę do góry, ręce wyprostowane, kołyszcie się na boki; przeskakujcie przez butelkę w przód i w tył; leżcie przodem (na brzuchu), nogi wyprostowane, butelkę trzymajcie oburącz, podnoście głowę i ręce (nadal trzymając butelkę); wyciszenie – połóżcie się na butelce (butelka znajduje się pod plecami) i turlajcie się wolno w przód i w tył. „Piankolina” – zapraszam do zabawy kolejną masą plastyczną. Przepis na piankolinę: 1 kg mąki ziemniaczanej, jedno opakowanie pianki do golenia odrobina płynu do mycia naczyń najlepiej białego lub bezbarwnego. W dużej wysokiej misce lub kuwecie połączcie wszystkie składniki. Już samo wyciskanie pianki, obserwowanie jak rośnie, mieszanie jej z mąką jest bardzo przyjemne. Aby zmienić jej kolor możecie dodać barwniki spożywcze i nawet piankoliny możecie tworzyć rozmaite babki, budowle, zakopywać skarby, bawić się w niej autkami czy ludzikami, odciskać dłonie oraz rysować za pomocą wykałaczki. „Zagadki” – zapraszam do zabawy w zgadywanie Waszym zadaniem jest nazwanie przedmiotu, który spełnia podaną cechę. Co może być kwaśne? Co może być głośne? Co może być czerwone? Co może być wolne? Co może być ciche? Co może być lekkie? Co może być pachnące? Co może być ładne? Co może być niebieskie? Co może być miękkie? Co może być słone? Co może być słodkie? Co może być szybkie? Co może być małe? Co może być szorstkie? Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Kochane Dzieciaki! Za oknem wspaniała pogoda. Aż żal siedzieć w domu. Dlatego mam dla Was wspaniały zestaw ćwiczeń, z którego możecie wybierać to, co Wam sprawia największą przyjemność i satysfakcję. Każdą wolną chwilę spędzajcie na świeżym powietrzu. A co tam robić?Możecie jeździć na rowerze, na hulajnodze, na na skakance, grać w gumę czy w spacerować, wspinać się na drzewa :)Podlewać rośliny, bawić się w piasku, zbierać kamyki, oglądać ptaki, motyle, na bosaka po trawie, po piasku, po kredą po najważniejsze! Huśtać się na huśtawkach i kręcić na karuzelach! A kiedy już wrócicie do domu pamiętajcie o kąpieli. Wspaniałych zabaw :)Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry :) „Zabawa w dyrygenta” – odtwarzanie rytmu. Pobawcie się z domownikiem w wyklaskiwanie rytmu. Każda okazja jest dobra na taką zabawę: podróż tramwajem, czekanie w kolejce czy niedzielny piknik na trawie. Pamiętajcie że uderzać można nie tylko w dłonie, ale również w kolana, ramiona, głowę -wtedy będzie jeszcze ciekawiej :) „Jedziemy na wycieczkę” to zabawa w zapamiętywanie kolejności słów. Zaczynamy mówiąc „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy…”Wymyślamy i wymieniamy na zmianę z rodzicem rzeczy, jakie zabieramy na wycieczkę powtarzając przy tym już te wcześniej przykład:Rodzic „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak.”Dziecko „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak i namiot.”Rodzic „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot i piłkę.”Dziecko „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot, piłkę i koc.” „Mój rysunek” – proponuję dziś rysowanie na dużych arkuszach papieru, im większe, tym lepiej. Temat pracy i technikę wykonania pozostawiam Waszej wyobraźni. Jestem bardzo ciekawa jakie dzieła stworzycie :) Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Kochane dzieci! Dzisiaj Wasze Święto! Rośnijcie duże :)Niestety nie możemy się zobaczyć.. Mam dla Was niespodziankę. – przedstawienie Teatru Baj pt. „Ja, Maluch i morze.” Będzie tam coś o lecie, wakacyjnych podróżach i przygodach. Będzie dostępne na stronie Teatru Baj 1 czerwca w godzinach 10:00-12: je obejrzeć kliknijcie w link Spektakl „Ja, Maluch i morze” w reż. Marka Zakosteleckyego online ,,Zgaduj – zgadula” – zapraszam do gry w parach. Do gry potrzebne będą małe przedmioty (monety, guziki, kamyki lub inne przedmioty, które przy potrząsaniu powodują hałas – razem ok. 10 sztuk). Zaczyna młodszy uczestnik zabawy. Trzyma w dłoniach kilka przedmiotów, potrząsa nimi i mówi: ,,Zgadnij, ile ich mam?” Po każdej zgadywance przeliczcie przedmioty. Gracie na zmianę. „Palcem po plecach” – do tej zabawy koniecznie zaproście domownika i poproście go, aby usiadł do Was tyłem, a następnie narysujcie palcem tajemniczą wiadomość na jego plecach. Ćwiczenie to będzie wymagało od niego ogromnego skupienia. Nie zaczynajcie więc od skomplikowanych rysunków. Oczywiście wymieńcie się rolami i zgadujcie na zmianę odczytywane z pleców wiadomości. Miłego dnia :)Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry :) „Bańki mydlane” – zapraszam do zabawy! Można przygotować ją w wersji mini – przygotowując miskę z wodą, w której możecie zanurzyć ręce lub w wersji maxi – bawiąc się w wannie Do wypełnionego pianą naczynia wrzucamy kolorowe piłeczki albo plastikowe zakrętki od butelek. Twoim zadaniem będzie odnalezienie ich i wyłowienie ręką, łyżką lub sitkiem. Zabawę w wannie można połączyć z łapaniem puszczanych przez rodziców baniek. „Figurki z masy solnej”- po raz kolejny chcę zaproponować zabawę masą plastyczną. Do przygotowania masy solnej potrzebujemy:– 2 szklanki mąki,– 2 szklanki soli,– woda – tylko tyle, żeby uzyskać pożądaną składników sypkich dodajemy powoli wodę i zagniatamy, aż całość się połączy. Oczywiście na początek można zrobić mniejszą lub większą ilość. A teraz już można się bawić :) Możecie lepić płaskie lub przestrzenne figurki. Do zabawy może też wykorzystać foremki do ciastek. Kiedy gotowe figurki wyschną (zazwyczaj trzeba dać im dzień na stwardnienie), można je pomalować. „Zabawa symetryczna” – aby ją rozpocząć potrzebujemy ulubione przedmioty i zabawki ale takie, które macie w domu w parach (po 2 szt np. łyżeczki, klocki, autka itp.). Na środku kartki lub stołu wyznaczamy za pomocą taśmy lub sznurka granicę. Zabawa polega na układaniu przedmiotów wzdłuż osi symetrii lub inaczej w odbiciu lustrzanym. Możecie zacząć od układania początkowo po 3-4 przedmioty i odtwarzania tego samego wzoru z drugiej strony. Potem możecie zwiększyć liczbę przedmiotów lub wykorzystać do zabawy kolorowe figury geometryczne, np. wycięte z kolorowego papieru. Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Witajcie Przedszkolaki :) „Co zmieniło się w pokoju?”- z początkiem tygodnia zapraszam do zabawy na spostrzegawczość. Koniecznie zaproś do niej domownika. Wspólnie wybierzcie jedno z pomieszczeń w domu. Jedna osoba ma zasłonić oczy i poczekać, aż druga przestawi lub schowa jakąś rzecz. Można zacząć od większej i stopniowo wybierać mniejsze. Zadanie polega na odgadnięciu czego brakuje lub co zmieniło się w pokoju. Ciekawe ile czasu zajmuje Wam rozwiązanie takiej zagadki? A teraz zamieńcie się rolami. Zabawę można kontynuować :) „Flubber Soap czyli masa mydlana” – dla wszystkich, którzy uwielbiają wszelakie masy plastyczne, a szczególnie takie, które można zgniatać, rozciągać i z nich lepić! I właśnie taką maź proponuję Wam dziś stworzyć. Przepis jest tak bardzo prosty. Potrzeba tylko dwóch składników: mąki ziemniaczanej i mydła w płynie lub szamponu. Dla uatrakcyjnienia zabawy można również dodać barwniki spożywcze. Masę można wyrabiać w misce lub w plastikowym pojemniku. Proporcje dobieracie sami, masa ma być rozciągliwa i nie może przyklejać się do rąk. Teraz już czas na zabawę :) A na koniec, zamiast wyrzucać flubbera możecie go użyć do mycia rąk! „Dokończ rysunek”- do zabawy potrzebne będą kartki i … kredki, ołówki, flamastry lub farby – sami zdecydujcie. Zaproście do zabawy domownika lub kilku, im więcej osób tym weselej i ciekawiej. Zacznij rysować, a potem podaj kartkę osobie, która siedzi najbliżej Ciebie, aby domalowała jakiś element i podała kartkę następnej osobie. Po kawałeczku stworzycie wspólnie ciekawe dzieło. Następny rysunek może zacząć inna osoba. Możecie też zmienić rozmiar kartki lub wybrać inne kolory farb lub kredek. Na zakończenie warto wspólnie posprzątać po pracy i do zrobić wystawę wspólnych rysunków. Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Hej, hej Dzieciaki :) „Robimy slime” – dzisiaj zaproponuję Wam zrobienie własnego glutka, pozbawionego detergentów. Oto przepis: szklanka mąki pszennej szklanka mąki ziemniaczanej ¾ szklanki oleju ½ szklanki wody barwnik spożywczy (opcjonalnie) brokat (opcjonalnie) Wszystkie składniki przekładamy do miski i mieszamy. Powstałą masę wyrabiamy rękami do uzyskania pożądanej konsystencji. Jeśli slime jest zbyt twardy, można dodać kilka łyżek oleju. A jeśli zbyt miękki to kilka łyżek mąki ziemniaczanej. Zapraszam do zabawy paluszkowej „Pieski.” Wszystkie pieski spały (zaciśnięta dłoń).Pierwszy obudził się ten mały (otwieramy mały palec).Mały obudził średniego,Który spał obok niego (otwieramy drugi palec).Gdy średni już nie spał,To duży też przestał (otwieramy trzeci palec).Trzy pieski się bawiły,Czwartego obudziły (otwieramy czwarty palec).Cztery pieski szczekały,Piątemu spać nie dały (otwieramy kciuk i machamy całą dłonią). Jeśli spodobała Ci się zabawa, zachęcam do powtarzania wierszyka wraz z pokazywaniem i nauczenia się tekstu na pamięć. „Oto ja” –stwórzcie rysunek swojej postaci w rozmiarze naturalnym. Do tego potrzebne nam będą: kredki lub flamastry duży arkusz szarego papieru podłoga :) pomoc domownika :) Połóż papier na podłodze i połóż się na nim na plecach. Teraz poproś domownika, aby odrysował flamastrem Twój kontur ciała. Ciekawe rozpoznasz siebie na papierze? Twoim zadaniem będzie narysowanie własnej twarzy i włosów oraz ulubionego stroju. To bardzo duża praca, którą możesz podzielić na kilka dni. Po ozdobieniu swojej postaci, możesz wyciąć ją rysunki warto powtarzać co roku i razem z bliskimi porównywać je. Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Hej, hej Dzieciaki :) Dzisiaj zapraszam Was do zabaw: „Pranie i sprzątanie”- weźcie czynny udział w życiu swojej rodziny. Włączcie się do pomocy w codziennych porządkach, na miarę swoich możliwości. Możecie pomóc rodzicom zrobić pranie; włożyć swoje brudne ubrania do pralki, nasypać proszek, a nawet według instrukcji rodzica ustawić program pralki. Po skończeniu prania wyjąć i powiesić ubrania. Możecie również odkurzyć część swojego domu , powycierać kurze lub brać udział w wyjmowaniu zakupów. Ciekawe co przyniesie Wam najwięcej radości. „Guziki, suwaki i sznurowadła” – wspólnie spędzany czas to świetna okazja powtórzenia sobie czynności takich jak zapinanie guzików, zasuwanie suwaka czy wiązanie sznurowadeł. Może jedne są dla Was dziecinnie proste, a inne wymagają powtórzenia. Pamiętajcie! Samodzielni mają łatwiej :) „Gimnastyka razem z mamą”- zaproście dziś do ćwiczeń swoje mamy: rysujcie symetryczne koła łokciami, dłońmi, kciukami, poruszajcie prawymi, a później lewymi częściami ciała, dotykajcie na zmianę prawą ręką lewego kolana i lewą ręką prawego kolana, skaczcie jak pajacyk, przeskakujcie z nogi na nogę zgodnie z rytmem muzyki, przytulcie się do siebie. Miłej zabawy Pani Magda Poniedziałek Witajcie Koty, Zające i Lisy :) „Nasz namiot” – dzisiaj proponuję Wam zbudowanie z koców, poduszek i krzeseł namiotu lub domku. Może przyda się krzesło albo stół? W nowym „pomieszczeniu” można spędzić czas na czytaniu książek, wspólnej zabawie czy opowiadaniu sobie niesamowitych historii. Czy w namiocie przyda się latarka? „Tajemnicza droga” – ta zabawa wymaga udania się do kuchni i znalezienia w niej różnych nasion; takich jak groch, fasola, soczewica, ciecierzyca. Wybierzcie jedno lub dwa z nich. W pokoju narysujcie na kartce linię – szlak turystyczny albo autostradę i ułóżcie na niej nasiona. A jeśli wolicie zmienić kształt drogi – nic prostszego. Na drugiej kartce narysujcie kolejną linię i ułóżcie na niej nasiona. Czy będzie to samotna droga? Czy też przetnie się z innymi? Możecie też z nasion układać różne wzory i obrazki. „Wspólne gotowanie” – to zabawa dla wszystkich łakomczuchów :) Razem z rodziną zaplanujcie menu na dzisiejszy obiad lub kolację i wspólnie przygotujcie jedzenie. Może obierzecie warzywa? Pokroicie pomidory? Pamiętajcie, aby każdy miał udział w tym zadaniu. Ciekawe kto w Twoim domu nakryje do stołu? Smacznego :) Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry Zające, Lisy i Koty „Czarodziejski worek” do worka włóżcie 5 różnych przedmiotów różniących się wielkością i i fakturą (może być z plastiku, drewna, metalu, papieru lub sznurka) i kształtem. Koniecznie zaproście do zabawy domowników. Szukajcie kolejno przedmiotów posługując tylko się zmysłem dotyku tzn. bez podglądania :) „Sensoryczna tablica” do jej przygotowania potrzebujecie tacy (im większa, tym lepsza zabawa) i czegoś sypkiego; kaszy manny, mąki lub cukru. Wystarczy wysypać trochę sypkiego materiału na tacę, ale nie za dużo i gotowe. Teraz można rysować obrazki, koła, litery, cyfry. „Zabawa w przepychanie i siłowanie się” na początek poszukajcie domownika chętnego do zabawy. W parze usiądźcie na podłodze zetknijcie się plecami i próbujcie przesunąć drugą osobę. Możecie też spróbować siłować się siedząc naprzeciwko siebie stykając się dłońmi lub stopami. Miłej zabawy :) Pani Magda Wtorek Zapraszam Was do nietypowej gimnastyki: Turlaj się po podłodze z nogami wyprostowanymi i rękami ułożonymi wzdłuż ciała, tyle czasu, ile potrzebujesz :) Podskakuj obunóż na podłodze w przód i w tył, na boki, wskakuj obunóż na złożony na podłodze koc i wyskakuj z niego. Skacz jak pajacyk. Połóż się na podłodze z zamkniętymi oczami i policz do 15. Usiądź na podłodze i skup się na swoim oddechu. Policz 6 wydechów. Zabawa w lustro – do zabawy zaproś domownika. Wyobraźcie sobie, że jedna osoba zamienia się w lustrzane odbicie. Druga osoba porusza się (może też robić śmieszne miny), a pierwsza naśladuje ją tak szybko, jak potrafi. Potem możecie zamienić się rolami. „Kolorowe ślady” – spróbujcie pomalować farbą dłonie lub stopy i odbijcie je na kartce papieru. Zastanówcie się co te ślady przypominają i domalujcie brakujące elementy. Koniecznie zróbcie zdjęcia swoim malunkom, bardzo chcę je zobaczyć :) Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Witajcie Dzieciaki, Lisy, Koty i Zające :) Dziś zaproszę Was do śmiesznej zabawy z całą rodziną. Nadmuchajcie balonik i odbijajcie go do siebie w nietypowy sposób: możecie wcześniej ustalić, że używacie do tego pięści, głowy, łokci albo nosów. „Kto szybciej potrafi?” – konkurs w nazywanie i dotykanie określonych części w obrębie własnego ciała i twarzy. Jedna osoba podaje instrukcję (może też ułatwić pokazując) np. pomasuj prawą ręką prawe kolano, poklep się prawą ręką po brzuchu, dotknij lewym palcem wskazującym w pracy łokieć. Druga osoba ma wykonać zadanie. Aby utrudnić możecie wcześniej ustalić czy dotykacie otwartą czy zaciśniętą dłonią, czy klepiecie, uciskacie czy masujecie. Ciekawe kto szybciej wykona zadania J, a kto popełni więcej błędów. „Robot” – kolejna zabawa polega na sterowaniu robotem. Jedna osoba zamienia się w robota, a druga w jego inżyniera. Robot czeka na instrukcje. Natomiast inżynier chce, aby robot przeszedł określoną trasę i w tym celu może wydawać polecenia dotyczące ilości kroków i ich kierunku. Miłej zabawy:) Pani Magda Poniedziałek Zobaczcie jakie w tym tygodniu czekają na Was propozycje zabaw :) Czy brakuje Wam zabawy w piaskownicy?Mimo, że siedzimy w domu, to od dziś zabawa piaskiem to nie problem. Do zrobienia własnego piasku kinetycznego potrzebujemy: – mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej (tyle, ile chcecie mieć piasku),– oleju spożywczego,-dużej miski lub mąki stopniowo dodajemy olej. Mieszamy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Pamiętajcie, żeby wlewać olej w małych ilościach! Dzisiaj czas na wyjątkowe sprzątanie. Porozrzucajcie po pokoju swoje skarpetki i przenoście je w określone miejsce palcami stóp lub na podbiciu stopy. Do zabawy zaproście domowników. Ciekawe kto potrafi złapać skarpetkę palcami stóp? Kolorowe piłki. Poszukajcie w domu papieru o różnej fakturze (kolorowe kartki, gazeta, papier śniadaniowy, folia aluminiowa, bibuła). Mocno zgniećcie je, aby swoim kształtem przypominały piłki. Teraz możecie urządzić konkurs rzucania do celu. Przygotujcie pojemnik, tabelę, gdzie można zapisać punktację i koniecznie zaproście zawodników :) Miłej zabawy Pani Magda Środa Hej Dzieciaki! Wesoło jest ćwiczyć razem, a teraz macie okazję ćwiczyć razem z rodzicami. Mam dla Was propozycje zabaw domowych: Zagadki węchowe. Poproście rodziców o przyprawy i razem odgadujcie ich nazwy po zapachu. Które są dla Was przyjemne? Czy dorośli lubią te same? Wykonujcie razem z rodzicami czynności domowe, tj., wieszanie prania, segregowanie ubrań i ich składanie, dobieranie skarpetek w pary. Może macie w domu spinacze? Pochwalcie się jak szybko potraficie je przypiąć! Ciekawe kto znajdzie więcej par skarpetek J Razem z rodzicami posłuchajcie bajkowych słuchowisk i pobawcie się w zgadywanki. Pytania mogą być proste, na które można odpowiedzieć tak lub nie, bądź bardziej złożone. Pamiętajcie o pytaniach pułapkach, nie dotyczących bajki :) Kolejne zabawy już w poniedziałek. Miłej zabawy :) Pani Magda Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka") stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Żadna ława nie zastąpi stołu, przy którym do wspólnego posiłku może zasiąść cała rodzina. Bez stołu trudno mówić o prawdziwym domowym cieple. Stół będzie nawet w niebie. Dlatego precz z ławami, niech żyją stoły! Dawno, dawno temu w domu moich dziadków stał na środku pokoju potężny owalny stół — taki, jakich teraz się nie produkuje. Przy tym stole po rozsunięciu środkowej części mogły usiąść aż dwadzieścia cztery osoby. Na co dzień, gdy stół był złożony, dawał miejsce co najmniej osiemnastu. Jako małe dziecko bardziej interesowało mnie to, co było pod stołem — to tam kryło się ulubione miejsce zabaw moich i mojego brata. Stół przykryty był purpurową aksamitną tkaniną zwisającą do samej podłogi. Tworzyło to pod stołem mroczne, tajemnicze miejsce. Zakamarki pod blatem stołu służyły nam do chowania różnych skarbów dzieciństwa, a pozioma belka, łącząca przy podłodze potężne nogi stołu, stanowiła świetne miejsce do siedzenia. Bardzo lubiliśmy chować się tam i siedzieć cichutko, obserwując spod tkaniny poruszające się nogi naszych bliskich. Ten stół był centralnym miejscem domu. Przy nim jedliśmy, pracowaliśmy, bawiliśmy się, zasiadaliśmy wraz z gośćmi, świętując rodzinne i religijne święta. Pamiętam zimowe wieczory, tykanie i bicie ściennego zegara, ciepło pieca… I nas — zajętych swoimi pracami, dzielących powierzchnię stołu. Na swoim (zarezerwowanym na zawsze) miejscu siedział dziadek i czytał gazetę albo wypełniał jakieś dokumenty, które przynosił z pracy. Nieco dalej babcia pochylała się nad skarpetkami i pończochami, cerując dziurki. A my rysowaliśmy, odrabialiśmy lekcje albo na rozłożonych gazetach produkowaliśmy ludziki z kasztanów i żołędzi lub zabawki na choinkę z wydmuszek dostarczanych przez mamę zajętą w kuchni pieczeniem ciast. Jeszcze piękniej było, gdy dołączała do nas druga babcia z odległego miasta. Przywoziła ze sobą walizkową maszynę do szycia na korbkę i „obszywała” nas, bo w tamtych czasach naprawiało się wszystko, co tylko dało się uratować przed wyrzuceniem. Ten stół, nad którym zwisała lampa z dużym abażurem, oświetlająca ciepłym światłem wszystkich nas pochylonych nad lekturą i robotami, utkwił w mojej pamięci tak mocno, że przez wiele lat poszukiwałam jego namiastki w sklepach meblowych. Wiedziałam, że takich mebli nikt już nie produkuje, ale myślałam o czymś, co będzie mi przypominało stół z dzieciństwa i pomieści przynajmniej dwanaście osób. Po latach udało się. Jakby na mnie czekał — stał jeden jedyny na piętrze magazynu i nikt go nie chciał. Dlaczego właśnie teraz postanowiłam napisać o stole? O jego znaczeniu w naszym życiu, w życiu rodziny? Ponieważ mam swoją teorię, która mówi, że to właśnie stół otoczony wianuszkiem krzeseł, a nie ława przed telewizorem, powinien zbierać rodzinę w jedno miejsce i że dom bez stołu, do którego można zasiąść, nie jest prawdziwym domem. W domach, w których zapanowała moda na niskie ławy, przy których siedzi się bokiem, z talerzem na kolanach, nie ma miejsca na rodzinne świętowanie, na rozmowę twarzą w twarz, na bliskość i połączenie rąk. Mamy grudzień — miesiąc, w którym chrześcijański świat przywołuje do publicznej świadomości fakt przyjścia na świat Zbawiciela, ucieleśnionego Boga, i na okres świąt zamyka biura, fabryki i sklepy, znajdując czas, by zasiąść do świątecznie udekorowanego stołu. W każdym kraju — zgodnie z jego obyczajami — wygląda to inaczej, ale wszędzie świadczy o tym, że ludzka potrzeba świętowania, zebrania się razem w jednym miejscu choćby na chwilę jest bardzo silna. Ucicha wtedy hałas supermarketów, znikają tłumy z ulic, zapalają się światła w domach i ludzie, którzy zwykle nie mają dla siebie czasu, zasiadają do stołu. Sięgają po telefony i dzwonią do tych, których oddzielają morza i oceany. By przez chwilę, choć przez tę ulotną chwilę znaleźć namiastkę intymności i bliskości, zagłuszyć bolesną samotność ukrytą w głębi serca. Bardzo potrzebujemy zasiadać do nakrytego stołu, spożywać razem posiłki i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać… Szczególnie teraz, gdy żyjemy w tak strasznym przyspieszeniu, musimy znaleźć czas na wspólne świętowanie, na zapraszanie do naszego stołu przyjaciół, z którymi będziemy się dzielić tym, co mamy, którym powiemy o swoich uczuciach, często wstydliwie skrywanych. To rozmowa o tym, w co wierzymy, co czujemy i jaki mamy świat wartości, utworzy tak potrzebną bliskość z ludźmi karmionymi na co dzień zdawkowymi uprzejmościami i niewiele znaczącymi słowami. Właśnie okres grudniowych świąt i kończącego się roku jest świetną okazją do zacieśniania naszych więzi z rodzinami, przyjaciółmi i znajomymi, do pogłębionej refleksji o sensie i wartości naszego życia, za które Ktoś dwa tysiące lat temu oddał swoje życie. Może być także piękną okazją do otwarcia naszych domów, serc i połączenia rąk w modlitwie, do wspólnego przygotowania się na powrót naszego Pana — Jezusa Chrystusa. Jezus, mistrz nawiązywania bliskich więzi z napotkanymi ludźmi, nie stronił od stołu, uczty i przyjemności przebywania wśród rozmaitych ludzi — czy to w Kanie Galilejskiej na weselu, czy to w domach: Piotra, celnika Zebedeusza, faryzeusza Szymona, Marii, Marty i Łazarza. Potrzeba zbliżenia się do innych, wspólnego posiłku, podzielenia się chlebem i wspólnej modlitwy to ludzki wymiar natury Zbawiciela. Tak przecież bliski każdemu z nas. Nowotestamentowa obietnica przygotowania dla nas domu w niebie nieodłącznie kojarzy się ze stołem i wspólnym posiłkiem, o którym mówi Jezus zadziwiony ogromem wiary rzymskiego setnika z Kafarnaum: „Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem. A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i z zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebieskim”1. A więc będzie stół w Królestwie Niebios! Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tę wielką ucztę przygotowaną przez Jezusa dla tych, którzy dostaną się do Jego Królestwa ze wszystkich stron świata, z różnych Kościołów i religii? Jak wielki będzie ten stół, u szczytu którego zasiądzie Jezus, uśmiechnie się do nas i zaprosi, abyśmy zjedli z Nim posiłek? Jakim chlebem będziemy się dzielić? Jaką modlitwę wspólnie odmówimy? Czy uchwycimy dłonie ludzi obok nas? I kto to będzie? Co za niespodzianka nas tam czeka — w domu Ojca, w niebie, w którym jest wiele mieszkań!2. Ale zanim to się stanie, musimy wyostrzyć słuch, by usłyszeć kołatanie, które rozlega się u drzwi naszych serc, i musimy otworzyć uszy na wołanie Zbawiciela: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną”3. Sam Bóg — Stwórca i Zbawiciel — chce zasiąść z tobą i ze mną do stołu, chce zjeść z nami. Chce nawiązać z nami intymną więź stołu, wspólnotę, która rodzi się, gdy razem spożywamy posiłek i prosimy Pana o błogosławieństwo. Świadomość obecności Boga przy naszym stole niesie ze sobą odpowiedzialność, ale też daje radość ze wspólnoty. Tak niewiele trzeba, aby wspólny posiłek, nawet najskromniejszy, stał się prawdziwym świętowaniem. By pomógł nawiązać bliskość. Zaprośmy do stołu ludzi, którzy w te szczególne grudniowe dni mogą cierpieć z powodu samotności, odrzucenia i zagubienia na drogach życia. Tak pięknie brzmią słowa starej piosenki do słów Włodzimierza Szymanowicza: „Zaproście mnie do stołu / zróbcie mi miejsce między wami. / Wspominajcie sobie trudne lata, / powiedzcie otwarcie, co serdecznie boli, / może znajdzie się między wami wojażer, opowie zadziwiająco o barwnych egzotycznych krajach. / (…) Zaśpiewajmy wspólnie stare bliskie pieśni, / a potem usadowieni wygodnie w fotelach / zasłuchamy się w fortepianowe pasaże (…) / Tu za drzwiami chmurno i samotnie (…)”. Co stoi na przeszkodzie, abyśmy zgłębiali tajemnicę stołu? Pamiętajmy, że także Pan pragnie z nami zasiąść do stołu, że stoi i puka. Może to już czas, aby otworzyć drzwi Jemu i naszym bliźnim? Barbara Niemczewska 1 Mt 8,10-12. 2 Zob. J 14,2. 3 Ap 3,20. Ramka: Bardzo potrzebujemy zasiadać do nakrytego stołu, spożywać razem posiłki i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać… Szczególnie teraz, gdy żyjemy w tak strasznym przyspieszeniu WAKACJE Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs WAKACJE TUŻ, TUŻ Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs BEZPIECZEŃSTWO NAD WODĄ Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 23 CZERWCA DZIEŃ OJCA Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs TO JUŻ LATO Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Konkurs Plastyczny „Podróżnik” Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs NADCHODZI LATO Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs NA GÓRSKICH SZLAKACH Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Smacznie, zdrowo, kolorowo! Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs OD GÓR DO MORZA Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs W GÓRACH Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs PODRÓŻE MAŁE I DUŻE Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Zabawy kreatywne dla dzieci Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 3 czerwca Światowy Dzień Roweru Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Dzień bez śmiecenia Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs TO JEST NASZ DZIEŃ Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Dzień Dziecka Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Ruch to zdrowie Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Moja mama jest najlepsza Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs W kalendarzu jest taki dzień Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 26 MAJA – DZIEŃ MATKI Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs MOJA RODZINA Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Światowy Dzień Kosmosu Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 20 maja – Europejski Dzień Morza Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 19 Maj – Dzień Dobrych Uczynków Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 100 Rocznica Urodzin Św. Jana Pawła II Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 15 MAJA ŚWIĘTO POLSKIEJ NIEZAPOMINAJKI Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs BEZ DOBREGO KOLEGI TO JAK BEZ RĘKI I NOGI Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs PRACA NA POLU Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs MAJOWA ŁĄKA Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs SKRZYDLACI POSŁAŃCY WIOSNY Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs 9 MAJA – DZIEŃ EUROPY Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs WESOŁY OGRÓDEK W DOMU Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs WIOSNA NA DZIAŁKACH I W OGRÓDKACH Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs WIOSENNE ZGADYWANKI – REBUSY, ZAGADKI I KRZYŻÓWKI O WIOŚNIE Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ STRAŻAKA Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Piękna nasza Polska cała Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs HISTORIA NA SZYBKO Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs NASZE MAJOWE ŚWIĘTA NARODOWE Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCA W POLSCE Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs ZOSTAĆ W DOMU CZY WYJŚĆ NA SPACER? Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Z CZEGO MOGĄ BYĆ DUMNI POLACY Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs OSZCZĘDZAMY WODĘ I ENERGIĘ!!! Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Segregujemy odpady Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Jak dbamy o najbliższe środowisko? Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs CZAS NA RELAKS Witam. Dzisiaj proponuję: 1. Wykonaj pracę plastyczną. 2. Czas na gry: Każdy bywalec świetlicy wie że na świetlicy są różne gry-na pewno masz jakieś w domu. Wybierz ulubioną, zaproś rodzeństwo, domowników i grajcie:). Jeśli planszówki ci się znudziły proponuję kółko i krzyżyk lub państwa miasta-do tego potrzebna jest tylko kartka i długopis. 3. A teraz trochę ruchu: – zabawa ruchowa, wystarczy mieć papier i korytarz, drukujemy szablony dłoni i stóp lub odrysowujemy na kartkach własne stopy i ręce po kilka sztuk, a następnie mocujemy na podłodze taśmą klejącą i wykorzystujemy tor przeszkód do ćwiczeń własnej sprawności jak na załączonym filmiku: 4. Ruszajmy się przy muzyce: Możesz zrobić zdjęcie wybranej aktywności i przesłać mi na e-maila: bozenate111@ Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Zasady bezpiecznego korzystania z sieci Moi Kochani! Od dłuższego czasu spędzacie czas w domu. Domyślam się, że w tym czasie bardzo chętnie korzystacie z Internetu. Zdalne lekcje to jedno, ale przecież Internet to także rozrywka. Jestem bardzo ciekawa czy znacie zasady bezpiecznego korzystania z sieci? Przygotowałam dla Was kilka podstawowych zasad. Na koniec mam dla was filmik o tym jak bezpiecznie korzystać z sieci. Chroń swoją prywatność! Nie podawaj swoich danych osobowych, takich jak: imię, nazwisko, numer telefonu czy adres domowy. Zadbaj o swój wizerunek. Jeśli publikujesz w sieci swoje zdjęcia, zadbaj, by widzieli je tylko Twoi znajomi. Nie umieszczaj w sieci zdjęć, które mogą Ci zaszkodzić dziś lub za jakiś czas. Mów, jeśli coś jest nie tak! W sytuacji, kiedy ktoś lub coś Cię w Internecie zaniepokoi lub wystraszy, koniecznie opowiedz o tym rodzicom lub innej zaufanej osobie dorosłej. Możesz w takiej sytuacji skontaktować się z Telefonem Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, dzwoniąc pod bezpłatny numer 116 111. Nie ufaj osobom poznanym w sieci! Nigdy nie można w 100% zaufać komuś poznanemu w sieci. Nie spotykaj się z osobami poznanymi w Internecie. O propozycjach spotkania od internetowych znajomych informuj rodziców Szanuj innych w sieci! Pamiętaj, by traktować innych z szacunkiem. Swoje zdanie wyrażaj, nie obrażając nikogo. Nie reaguj agresją na agresję. W sieci zachowuj się tak samo uprzejmie jak w prawdziwym świecie. Korzystaj z umiarem z Internetu! Zbyt długie korzystanie z komputera, tabletu czy smartfona może zaszkodzić Twojemu zdrowiu i pogorszyć kontakty ze znajomymi. Na koniec obiecany filmik: Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Pomysły na ciekawe rozrywki Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs KONKURS PLASTYCZNY „WIOSNA TUŻ, TUŻ” Galeria prac uczniów z klas I -III Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Rozwiązywanie krzyżówek, rebusów i zagadek związanych z Wielkanocą Krzyżówki, wykreślanki Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Wyniki konkursu plastycznego „Wiosna tuż, tuż” Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Wykonywanie ozdób wielkanocnych – technika dowolna (kurczaczki, zajączki, koszyczki, pisanki, stroiki) Witam. Dzisiaj zaproszę Was do wykonania dowolnej ozdoby wielkanocnej. Możecie wybrać jedną z nich, wykonać ją i ozdobić nią swój pokój lub wielkanocny stół. Jeśli chcesz pokazać mi swoją pracę, to zrób zdjęcie i prześlij mi na adres: bozenate111@ Powodzenia. 1. Wykonaj dowolną ozdobę wielkanocną. Może to być kurczaczek, zajączek, koszyczek, pisanki, stroik. Wykorzystaj różnorodne materiały i dowolną technikę. 2. Podaję przykłady: Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Tradycje wielkanocne Krzyżówka i kartka wielkanocna Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Magiczne słowo „Przepraszam” Magiczne słowo Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Historia mojego imienia Historia_imienia Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Kochane Dzieci!!! Postanowiłam napisać do Was krótki list. Na wstępie bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam. Od wielu dni wszystko wygląda inaczej. Wszyscy jesteśmy w swoich domach i nie możemy si ę zobaczyć. Brakuje mi Waszej obecności, energii, ciekawych rozmów, gromkiego śmiechu, wielkiego zaangażowania, pomysłowych prac plastycznych oraz wspólnych zabaw i gier. Bardzo tęsknię za Wami. Wiem, że macie teraz dużo nauki. Smuci mnie to, że nie mogę Wam pomóc i wszystko spada na Waszych rodziców. Chciałabym również umilić Wam czas. Dlatego zachęcam Was, abyście skorzystali w wolnych chwilach z moich propozycji. Będę je umieszczała w zakładce na stronie szkoły- świetlica 2 zdalnie. Dzisiaj mam propozycje: 1. Napisz list do nauczyciela. 2. Napisz wiersz o wybranym nauczycielu. 3. Narysuj swojego wychowawcę lub wybranego nauczyciela. Jeśli masz wolną chwilę, możesz wybrać jedną jedną propozycję. Zrób zdjęcie swojej pracy i prześlij mi na nauczanie zdalne lub email: bozena738@ Konkurs plastyczny na temat „Wiosna tuż, tuż” Pozdrawiam gorąco Wychowawczyni świetlicy nr 2 Bożena Tejs Rozmaitości niedziela, 20 grudnia 2015 13:30 Dlaczego na wieczerzy karp? Wigilia świąt Bożego Narodzenia szczególnie uroczyście obchodzona w Polsce obfituje w wiele symboli. W innych krajach ten dzień nie jest tak ważny; nie zasiadają do wigilijnej wieczerzy; Polacy zaś – nawet ci na obczyźnie – celebrują ten wieczór przygotowując się do narodzin Jezusa. Podczas uroczystej kolacji dzielimy się opłatkiem. To zwyczaj jeszcze z początków chrześcijaństwa i. Jak się okazuje, przetrwał także tylko w Polsce. Łamanie się opłatkiem oznacza dzielenie się tym, co mamy najwspanialsze w duszy – dobrem, ciepłem, mądrością. Żeby obdarować kogoś dobrem czasami trzeba wybaczyć mu winy. Dlatego święta to czas pojednania. Dzieląc opłatek przekazujemy nie tylko wartości duchowe, ale też materialne. Tak narodziła się tradycja wręczania prezentów. Nie wolno zapominać, że w chrześcijaństwie opłatek symbolizuje samego Jezusa. Chrystusa, dzielenie się nim to również wyznanie wiary. Żeby było dostatnio Pod białym wigilijnym obrusem powinno leżeć sianko. To przypomnienie dla wszystkich, że Jezus urodził się w ubogiej stajence, a nie w pałacu i przepychu. Na stole tylko postne potrawy. Stara tradycja nakazuje, by były to owoce, dary pól, jezior i lasów. Obowiązkowa na każdym stole była kutia – parzona pszenica z miodem i makiem. Pszenica zapewniała na przyszły rok dostatek, mak spokojny sen, a miód słodkie życie – nie tylko doczesne, ale także wieczne. Ryby są również starą tradycją. Ryba to znak chrześcijaństwa. W dawnych czasach tylko na bogatych stołach podawano karpia i faszerowanego szczupaka. A że każdy chce mieć choć namiastkę bogactwa, tak oto karp, nawet ten królewski zawędrował pod strzechy. Stół wedle zamożności W zależności od regionu ustawiono parzystą bądź nieparzystą liczbę potraw na stole. Siedem podawano na stołach chłopskich, dziewięć na szlacheckich, a jedenaście na magnackich. Ten sam podział dotyczył także sześciu, dwunastu i osiemnasty dań. Dobry obyczaj nakazuje zostawić puste nakrycie na stole. Za czasów powstań i różnych niedoli przypominało najbliższych zesłanych na Sybir albo zamkniętych w więzieniach. Dzisiaj puste miejsce zostawiamy dla bezdomnego, pamiętają, że do powinności dobrego chrześcijanina należy otwartość na bliźniego. Gwiazdka – znakiem nadziei Do wigilijnej wieczerzy usiądziemy dopiero, gdy zaświeci pierwsza gwiazdka. Zwyczaj jej wypatrywania istnieje w całym chrześcijańskim świecie. To ona prowadziła trzech króli do stajenki, gdzie narodził się Bóg. Symbolizuje Boga, Mądrość i Światło dla ludzkości, które daje nam nadzieję na życie wieczne. Przy choince śpiewamy kolędy. Sama choinka przyszła do nas niedawno, bo w XIX wieku, z Niemiec. Na początku była bardzo skromna. W Polsce przybyło jej ozdób i świecidełek. Orzechy zapewniały trwałość i wierność, jabłka przypominały o zakazanych pokusach. Łańcuch to nie tylko obraz rajskiego węża. W czasach rozbiorów, a i także po wojnie, również w czasie stanu wojennego, przypominał, że ojczyzna jest zniewolona. A zielone drzewko – tu zwykle świerk czy jodła – to znak życia wiecznego. Przeto szanujmy, a nawet kochajmy symbole, także te bożonarodzeniowe. Psy jedzą, aby zaspokoić głód. Często z pyskiem zwróconym do ściany. Nie urządzają wspólnych kolacji i wystawnych uczt. Dla człowieka jedzenie to okazja do spotkania, dar przyjmowany z wdzięcznością i błogosławieństwem, zastawiony stół do wspólnej liturgii. Czy mamy tego świadomość przygotowując posiłek i siadając do obiadu lub kolacji? Wiele uwagi przywiązuje się dzisiaj do zdrowego żywienia, mniej do wspólnego spożywania posiłków. Jeszcze mniej do duchowego wymiaru rodzinnej uczty. Tylko raz byłem świadkiem jak chrześcijanin modlił się przygotowując posiłek. Wkładał w to tyle ciepła i energii, że nie tylko potrawa uroczyście pachniała ale cała kuchnia stała się ołtarzem przedziwnej liturgii. Promieniowała obietnicą zdrowego pokarmu nie tylko dla ciała. Gdy skończyliśmy jeść, gospodarz opowiedział krótką historię, którą pamiętam do dziś: Gdy pewien mężczyzna o bardzo słabej pamięci wychodził rano do pracy, żona przypomniała mu: - Kochanie nie zapomnij, że dzisiaj przeprowadzamy się. Przyjdź więc na obiad nie tutaj lecz do naszego nowego domu. Mężczyzna oczywiście zapomniał. Stał zdziwiony przed swoim starym, opuszczonym domem aż wreszcie przypomniał sobie słowa żony. Nie pamiętał jednak gdzie się przeprowadzili. Zatrzymał więc przejeżdżającego na rowerku chłopca i spytał go: - Chłopcze czy nie wiesz dokąd wyprowadziła się ta rodzina? - Oj tato, mama mówiła, że zapomnisz. Po radosnej reakcji zaproszonych gości gospodarz dodał: "dziękując Bogu za nasz wspólny posiłek, nie zapomnijcie, że prawdziwa uczta czeka nas pod innym adresem, a jak tam trafić dowiecie się z Ewangelii. Obyśmy się wszyscy tam spotkali". Opisane przyjęcie jest dla mnie przykładem uczty, która karmi ciało i ducha, łączy zapach i smak z zasłuchaniem się w słowo. Pragnąłbym jak najczęściej w takiej liturgii uczestniczyć. Przy moich skromnych umiejętnościach kulinarnych nie zaproszę pewnie nikogo na coś bardziej wykwintnego niż jajecznica na maśle okraszona cytatem z Pisma świętego. W żadnym modlitewniku nie znalazłem modlitwy do odmawiania przy smażeniu jajecznicy. Pewnie i tak bym z niej nie skorzystał, bo nigdy nie lubiłem gotowców. "W Twoim imieniu Panie błogosławię wszystkim, którzy karmili tę kurę. Wielbię Cię za ludzi, którzy siali ziarno i trudzili się przy zbiorach. Niech do ich rodzin zawsze uśmiecha się szczęście, a pokarm, który przygotowuję niech przepełni wdzięcznością ku Tobie tego, który go z moich rąk otrzyma". Tak obmodlony posiłek jest darem nie tylko dla ciała i rozkoszą nie tylko dla podniebienia. Określenie "obmodlony" nie jest powszechnie używane ale najlepiej oddaje to, co nazywam chrześcijańską koszernością pokarmu. Nie chodzi tu o żadne formułki czy zaklęcia lecz o błogosławienie w imieniu Jezusa Chrystusa wszystkim, którzy będą jedli przygotowywane danie. Aby jajecznica była zdrowa, nie wystarczy świeże jajko i karmiona z miłością kura. Jedzenie jest w pełni zdrowe dopiero wtedy, gdy przygotowane i podane jest z miłością. Tu mógłbym rozpisać się o szczególnym powołaniu kucharza, o potrzebie rekolekcji dla gospodyń domowych i mężów przygotowujących poranną kawę swoim żonom, nie tylko smaczną ale również kochaną. Pominę ten wątek, bo nie chcę być ukamienowany za poglądy kulinarne. Wspominałem, że psy jedzą z pyskiem zwróconym do ściany. Niektórzy ludzie w Mac Jadalniach próbują niezdarnie je naśladować. Czasem za ścianę robi lustro. Ale to niewielkie ustępstwo na rzecz człowieczeństwa. Nic nie zastąpi ludziom wieczerzy przy jednym stole, gdy siedzą twarzą w twarz, stukają kieliszkiem o kieliszek, łamią chleb i podają sobie przyprawy. Pamiętam niejeden obiad ugotowany przez mamę - nie tylko moją mamę. Miał on w sobie coś szczególnego, niepowtarzalnego. Grzechem byłoby jeść go w pojedynkę. Gdy podawany był do stołu unosiła się nad nim jakaś cudowna, niewypowiedziana, a może nawet niepomyślana modlitwa do Boga. Smakował miłością. Warto nadać chrześcijańską koszerność posiłkom przygotowywanym w naszych domach. Modlić się smażąc lub gotując, nawet za nieznanych nam ludzi: rolników, hodowców, sprzedawców. Myśleć z miłością o zaproszonych na obiad gościach obierając ziemniaki i nadziewając farszem kurczaka. Taka koszerność jest modlitwą za osoby, które trudziły się w przeszłości, a zarazem błogosławieństwem dla zasiadających przy wspólnym stole. Kościół w przeciwieństwie do zaleceń faryzeuszy nie zachęca do częstej modlitwy. Mówi, abyśmy modlili się przez cały czas: "nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was" (1 Tes 5,17-18). Bóg chce uczestniczyć w każdej chwili naszego życia, również w naszych posiłkach. Pragnie uczynić sacrum z kuchni i jadalni, zamienić stół w ołtarz, a przyjmowany z radością talerz gorącej zupy w część domowej liturgii. Nie chce, byśmy po prostu jedli, spożywali, napełniali żołądek, by zaspokoić głód. Chce, byśmy "łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca" (Dz 2,46). Czasownik "przyjmować" nie jest przypadkowy. Można przyjąć tylko to, co się otrzymuje. Gdy nie ma kogoś, kto z miłością przygotuje obiad, gdy nasi najbliżsi są zbyt zajęci, by zrobić nam rano kanapkę, to chleb (i wszystko, co na nim) będzie jedynie wyprodukowaną profesjonalnie karmą, którą pożremy w pojedynkę podczas krótkiej przerwy na lunch, odwróceni twarzą do ściany, bez świętowania i bez pokrzepiającego słowa. Z prawdziwą ucztą czeka na nas Chrystus w każdym domu, którego jest Gospodarzem. Pozwólmy Mu gotować z naszych kucharskich książek i podawać naszymi rękoma do stołu, z błogosławieństwem na ustach i z budującym słowem.

dzisiaj zaproszę mamę do stołu